Poniedziałek. Dzień zajęć zdalnych. Najpierw krótkie spotkanie w ramach "Kultury eksperymentu", w którym uczestniczyło (łącznie ze mną i prowadzącą) 5 osób. Potem seminarium magisterskie, na którym frekwencja była jeszcze mniejsza (łącznie 4 osoby).
Na seminarium omawialiśmy piekielnie nudny tekst Donny Haraway pt. "Wiedza usytuowana: problem z nauką w feminizmie a przywilej przyjęcia częściowej, niepełnej perspektywy". W zasadzie nic z niego nie zrozumiałem. Z ciekawością wysłuchałem jednak wykładni Profesora, który uważa, że istotne są w nim dwa wątki. Pierwszy - cielesność. Haraway zakłada, że nauka w swojej obiektywności jest odcieleśniona i nie bierze pod uwagę problemu płci. Drugi - że trzeba przyjąć jakąś perspektywę w badaniu. Co ciekawe, są to założenia, z którymi mógłbym się zgodzić. Jedyny problem mam z diagnozą Haraway, która uważa, że pominięcie problemu płci i przyjęcie tylko perspektywy z lotu ptaka to wina "Białego Kapitalistycznego Patriarchatu".
Paradoksalne jest również to, że obecnie zafiksowanie na punkcie płci prowadzi do usilnego zacierania różnic. To z kolei przejawia się np. w kuriozalnych pomysłach walk MMA mężczyzn z kobietami. Najman z Margotem idą ramię w ramię niosąc pochodnię postępu. Mam wrażenie, że ten wąż zjada własny ogon. Ale jakoś z niewyspania (rano musiałem wstać, aby wpuścić ekipę konserwatorów do KBK) nie ciągnąłem tego wątku. Dyskusjom nie sprzyja też formuła on-line. Ale do tego już muszę się przyzwyczaić, bo Profesor zapowiedział, że z powodu zabiegu, który przeszedł przynajmniej do końca roku musi prowadzić zajęcia z domu.
Zresztą możliwe, że niedługo wszystkie zajęcia tak będą wyglądały. W piątek otrzymałem maila z Centrum Wsparcia Dydaktyki pt. "W sprawie ustanowienia określonych obowiązków w związku z wystąpieniem stanu epidemii", a w nim:
informujemy, że zgodnie z Komunikatem Rektora UJ nr 33 z 10 listopada 2021 roku, studenci i doktoranci, są zobowiązani do zakrywania ust i nosa przy pomocy maseczki na terenie całej Uczelni, tj. we wszystkich przestrzeniach wspólnych Uczelni oraz w czasie zajęć dydaktycznych.
Cóż, może być ciekawie, bo u mnie prawidłowo założona maseczka powoduje napady kaszlu. Mam nadzieję, że mnie nie zamkną w izolatce.
A tymczasem po ostatnim spotkaniu w KBK coraz bardziej myślę o zajęciu się twórczością Herberta, a raczej jej recepcją w XXI wieku. Temat obszerny i trudny, ale przynajmniej wiem jak do niego podejść (w przeciwieństwie do "blockchainu i kultury", o którym myślałem idąc na te studia).
Poprzednie wpisy
4-6 października 2021
7-8 października 2021
12 października 2021
13 października 2021
15 października 2021
18 października 2021
19 października 2021
22 października 2021
25 października 2021
26 października 2021
27-29 października 2021
4 listopada 2021
5 listopada 2021
9 listopada 2021