Loading proofofbrain-blog...

Dziennik studenta kulturoznawstwa 23.11.2021

img_3064.jpg

Wtorek. Znów odpuściłem poranne zajęcia z Kultury eksperymentu. Cóż, 8 zero zero to fatalna pora, zwłaszcza, gdy po nocach ogarnia się projektowe formalności.

Poszedłem za to na 13.15 na Biohumanistykę. Nawet zadanie domowe było, ale zupełnie o nim zapomniałem. Otóż należało się zastanowić jakie choroby wywarły największy wpływ na naszą cywilizację (w bardzo szerokich i licznych aspektach - politycznych, kulturowych, ekonomicznych, naukowych...) oraz na zbiorową wyobraźnię.

Prowadząca przepytywała każdego po kolei. Na szczęście już po pierwszych propozycjach wiedziałem, że poprzeczka nie jest wysoko postawiona... Najpierw pojawiła się dżuma (nic zaskakującego, też o tym pomyślałem w pierwszej chwili). Kolejne jednak już nie były tak oczywiste... wirus zombie, wąglik, choroby psychiczne (depresja, nerwica, schizofrenia), histeria, gruźlica (moje drugie skojarzenie), ebola, zika, kiła (moja propozycja wymyślona ad hoc), otyłość, hiszpanka, covid, AIDS, anoreksja, bulimia, choroba popromienna. Jak zwykle całe 1,5 godziny było przepełnione tysiącem dygresji. Na przykład jedna z koleżanek miała ubaw po pachy, bo na przystanku autobusowym niedaleko swojego mieszkania widziała plakat z logotypem Ministerstwa Zdrowia, z którego wynikało, że... HIV można uniknąć wybierając abstynencję seksualną lub wzajemnie wierny związek. No ok, trochę za bardzo oczywiste. Ale z drugiej strony koleżanka sprawiała wrażenie, jakby w tę oczywistość nie wierzyła...

No ale później było jeszcze ciekawiej, bo prowadząca zestawiła ze sobą dwie grafiki. Jedna to okładka pisma Świat Rolnika. Druga to niemiecki plakat z czasów II wojny światowej. No i wiadomo, co o tym myśleć. Są tacy i owacy, którzy stosują te same sztuczki od blisko wieku. Ojoj.

obraz.png

Na potwierdzenie przytoczony został jakiś cytat z Umberto Eco, który powiedział/napisał, że propaganda zawsze przedstawia wroga jako przynoszącego choroby i śmierdzącego. Tu akurat zgłosiłem votum separatum, bo jakoś nigdy nie widziałem plakatu Polskiego Państwa Podziemnego, który głosiłby, że Niemcy śmierdzą.

Oprócz chorób źli ludzie mówią również, że wróg krzywdzi kobiety. Choć akurat hasła krzywdzenia kobiet jakoś idealnie pasują mi też do feministycznych strajków. Hmm, kto by pomyślał, że miecz retoryki siecze z obu stron...

Ale i tak najzabawniejsze była deklaracja prowadzącej, że od 8 lat nie ma telewizora i nie ogląda telewizji, a informacje czerpie z... Facebooka. No super. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.

A po Biohumanistyce przyszła pora na Kulturę polską XXI wieku. Tym razem przerabialiśmy "dzieło literatury gejowskiej" autorstwa cenionego przez krytyków (ciekawe jakich) Michała Witkowskiego. Tytuł: "Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej".

Całe szczęście nie musiałem tego czytać, bo znalazłem audiobook na chomikowym serwisie. Wysłuchałem więc sobie może połowy idąc tu i tam. No i dobrze zrobiłem, bo odniosłem wrażenie, że oprócz dwóch innych osób nikt tego nie ruszył. Skąd takie przeczucie? Otóż prowadząca wiele razy musiała powtarzać typowe dla siebie "proszę, proszę", mające niejako wymusić na nas aktywność. Niestety z marnym skutkiem. Gdybym więc nie wysłuchał tych kilku rozdziałów (o ile w książce są rozdziały) to milczenie byłoby dojmujące.

Książka na szczęście jak na literaturę gejowską była mało gejowska. Orientacji seksualnej tytułowej Barbary Radziwiłłówny (a w zasadzie Huberta) można się było tylko domyślić czytając między wierszami. Ogólnie jest to jeden długi monolog na temat życia w Polsce lat 80-tych i 90-tych, trochę przypominający pasty internetowe. I cóż, po pobieżnym przejrzeniu twórczości Witkowskiego wydaje mi się, że może to być jedna z jego bardziej strawnych książek. Choć jak się okazało bez wyraźnej puenty. Ot taka pisanina. Nie najlepsza, ale też nie najgorsza. Odsłuchu raczej nie dokończę.


Poprzednie wpisy

4-6 października 2021
7-8 października 2021
12 października 2021
13 października 2021
15 października 2021
18 października 2021
19 października 2021
22 października 2021
25 października 2021
26 października 2021
27-29 października 2021
4 listopada 2021
5 listopada 2021
9 listopada 2021
15 listopada 2021
22 listopada 2021

H2
H3
H4
3 columns
2 columns
1 column
1 Comment